sobota, 18 września 2010

Zlowrogie slupy

Okazuje sie, ze nawet Dar es Salaam ma swoja czrna wolge. Miejska legenda osnuta jest tu wokol pewnego miejsca. Przy drodze ciagnacej sie wzdluz wybrzeza oceanu, zaraz za szpitalem ufundowanym przez multimilionera Age Khana stoja samotnie wsrod trawy dwa blizniacze slupy. Wykute z szarego kamienia wygladaja jak pozostalosc po bramie. Bramie do czego? Moze lepiej nie wiedziec. Legenda glosi, ze dzieja sie tam dziewne rzeczy. Ludzie widuja zjawy. Odnotowano tez znikniecia ladnych dziewczat, ktore nieopatrznie zawedrowaly w te okolice. Kolega, ktory opowiedzial mi o slupach postanowil zweryfikowac legende. Wraz z bracmi pojechal w nocy w naznaczone zla slawa miejsce i...nic. Nie zobaczyli przy slupach nic nadzwyczajnego.

Gdy wracali do domu rozpetala sie burza. Na moscie mieli drobna stluczke. Przy parkowaniu uszkodzili samochod zawadzajac o galaz. Nastepnego dnia w drodze do Mombasy niespodziewanie zjechali z ulicy na pole kukurydzy, potem droge kilkakrotnie przestepowaly im weze, ktos chcial ich napasc, mieli powazne klopoty na granicy, w Mombasie w nocnym klubie moj kolega zostal pobity i wydarzylo sie jeszcze wiele innych zlych rzeczy. Dobiero, gdy wrocili do domu i zaparkowali samochod, bardzo uwaznie, by nie zawadzic o galaz, pech ich opuscil.

Przejechalam raz obok slupow, nie moglam oderwac od nich wzroku, wygladaly tak posepnie w pelnym sloncu. Staram sie wybierac inna droge, ale one przyciagaja...

P.S.

Wczoraj wieczorem znow minelam slupy. Dowiedzialam sie, ze byly brama do muzlumanskiego cmentarza, po ktorym nie ma dzis sladu...

2 komentarze:

  1. Na takie słupy lepiej uważać. ;)
    Pewien dyrektor hotelu, należącego do międzynarodowej sieci, opowiadał mi kiedyś, jak to w Afryce rzucono na niego czary i cudem uszedł z życiem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu wszystko jest mozliwe. Ja tu mam sny dziwne jak nigdzie indziej.

    OdpowiedzUsuń